VemczinowskY 843 Napisano Wtorek o 08:18 Udostępnij Napisano Wtorek o 08:18 Jechał facet autostradą i nagle mu się coś zachciało. Potrzeba nie cierpiąca zwłoki. Dojechał do najbliższej stacji benzynowej i udał się do świątyni dumania. Kiedy już siedział i się koncentrował, usłyszał jak ktoś wchodzi do kabiny obok. Po chwili z tejże kabiny dobiegło pytanie: - Cześć, co tam u Ciebie słychać? Facet głupio się poczuł, na ogół nie rozmawiał z obcymi, a tu jeszcze w takim miejscu. Ale niepewnie odpowiedział: - Nic, wszystko w porządku. - Słuchaj, a powiedz mi co zamierzasz teraz zrobić? - No, nie wiem - facet czuł się coraz bardziej skrępowany tą wymianą zdań. - Jadę do Gdańska a potem wracam do Katowic. - Wiesz co, zadzwonię do Ciebie później. Jakiś debil w kiblu obok odpowiada na wszystkie moje pytania.. 1 Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
BONZOO 30 Napisano Wtorek o 19:47 Udostępnij Napisano Wtorek o 19:47 //Nie floodujemy //VemczinowskY 1 Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Rekomendowane odpowiedzi